POWRÓT CYGANKI
Wierszu, leć pospiesznie w dal siną,
Unikaj przemiany i doleć bez skażeń,
Połącz me serce z Cygańską dziewczyną
Powstałą z głębin mych parnaskich
marzeń.
O swym uczuciu mów pewnie, me serce
Nie wahaj się ważyć na szalach
przyszłości
Mów kocham, to lepsze niż trwanie w
rozterce
Lepsze niż życie w dozgonnej żałości
O duszo ma śpiewaj, wykrzykuj radośnie
Ciesz oczy i ciało nadzieją o wiośnie
O kwiatach jabłonek, wisienek i bzów,
I zanuć piosenkę miłości, bez słów.
Kocham Cygankę, choć znikła, wciąż była. Słowem rozstanie w radość obróciła. "i byłem gotów iść po nią do piekła (Asnyk?) Lecz się przyznała. Do męża uciekła(m).
Komentarze (7)
I słowa w wersach podsakują z radości. Pięknie!
Bardzo dziekuje!! to mile...cyganki nie dogonisz..ona
kocha innego.
A to tak, znów cyganka. Zajrzyj do mnie.
nie kochaj cyganki-bo ona lubi inne zycie chociaz
kocha ciebie skrycie..
wiersz patetyczny, ale mi się podoba, tylko że
"obróciła" zapewne miałeś na myśli (w przypisie)
ach ta Cyganka, ciągle występuje, życzę powodzenia :)
Wiersz dobry,a Cyganka jak Miłość.Zawsze w drodze z
wiatrem gna.