POWRÓT DO DOMU
Każdy ma rodzinny dom, Jedni daleko, drudzy blisko. Jedni jadą do domu, drudzy tylko wybiegają myślami do rodzinnego domu. Ale zawsze powroty do domu, budzą niepokój, odżywają wspomnienia
Michał Jan Sar
Powrotna droga do domu,
to nie autostrada,
nawet tam są bramki,
które się opłaca.
Powrót to droga przez mękę,
trzeba trafić do serca
sercem się kierować
gdy stracisz to co najcenniejsze,
życie stanie się beznadziejne
nawet jak będziesz się starał.
Tkwisz w korku po horyzont
nie pomoże szybka kolej
czy skok na spadochronie
spadasz i wiesz, że
na końcu nie ma już nic,
wyciągasz rękę
a tu nikt nie czeka.
Mówią, że już odjechał
ostatni autobus do domu.
Komentarze (4)
Fajny wiersz i podoba się:)pozdrawiam serdecznie:)
Świetny wiersz pozdrawiam serdecznie;)
wyciągasz rękę
a tu nikt nie czeka.
refleksyjnie
Bywa i tak, gdy przegapimy właściwy czas powrotu.
Życiowy przekaz. Miłego dnia:)