Powroty
Z pierwszego śniegu, który spadł z rana,
gromadka dzieci lepi bałwana,
a inna grupka śnieżkami rzuca.
Ten widok jakoś dziwnie mnie wzrusza
i do przeszłości powracam chętnie.
Z górki na sankach raz po raz pędzę,
po czym zmarznięta do domu wracam,
a tam czekają mama i tata.
autor
krzemanka
Dodano: 2023-11-30 10:59:37
Ten wiersz przeczytano 1123 razy
Oddanych głosów: 46
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (41)
Przypomniało się dzieciństwo. Lepienie bałwana było
obowiązkowe i całość tych chwila taka właśnie była
Dziękuję nowym gościom, że zechcieli razem ze mną
powrócić na moment do przeszłości:) Miłego wieczoru
wszystkim:)
Piękne powroty. Pamiętam robienie orła na śniegu,
granie w hokeja na butach, bo nie było łyżew. Łza w
oku się kręci na samo wspomnienie.
Pozdrawiam
21: wyobraź sobie, że niektórzy
mają też tak po 70-tce - trzeba
tylko oczy zamknąć i spamiętać..
ps. dziękuję za u mnie - z tym,
że on wtedy jeszcze nie całkiem
był gotowy - pisałem do w pracy,
a dopiero w domu kończyłem - Ty
do tej pory jako jedyna trochę
go zaczęłaś sensownie rozgryzać
(wypuściłem go na 2 portalach..)
Miło powspominać ...a kuligi jeszcze fajniejsze
były...miłego dnia.
Taki powrót właśnie zaliczam ale nie tylko do
wspomnień ;D A śniegu ci u mnie po pachy ;DD + Kłaniam
się.
:) Dziękuję za wgląd i odniesienie się do wierszyka.
Bez wątpienia nasze podejście do śniegu (z czasem)
bardzo się zmienia. Miłego weekendu skoruso:)
...dobrze było powspominać...czeka mnie usuwanie
śniegu to mniej przyjemne niż lepienie
bałwana...pozdrawiam
Serdecznie dziękuję nowym gościom za komentarze.
Miłego piątku wszystkim:)
Miło poczytać :)
Pozdrawiam.
bałwanów ci u nas dostatek dlatego i smykl mają dość
Jakoś ostatnio dzieciaki nie mają parcia na lepienie
bałwanów. U nas śnieg leży już od 5 dni, a jedyny
bałwan, jakiego widziałem stoi na podwórku
przedszkola, czyli prawdopodobnie była to inicjatywa
pani.
Piękny wiersz!
Wzruszające wspomnienie! Przepełnione ciepłem i
radością... beztroskich, dziecięcych lat.
Serdeczności przesyłam
Rozklejam się kompletnie po lekturze Twojego wiersza.
Sentymentalna podróż w krainę dzieciństwa.
Lubię wspominać miłe chwile.
Z łezką w oku cieplutko Cię pozdrawiam Krzemanko :)
Bardzo dziękuję Wam: Halino, Bożeno i Renato za
poparcie przekazu. Miłego wieczoru wszystkim:)