Powroty
Z pierwszego śniegu, który spadł z rana,
gromadka dzieci lepi bałwana,
a inna grupka śnieżkami rzuca.
Ten widok jakoś dziwnie mnie wzrusza
i do przeszłości powracam chętnie.
Z górki na sankach raz po raz pędzę,
po czym zmarznięta do domu wracam,
a tam czekają mama i tata.
autor
krzemanka
Dodano: 2023-11-30 10:59:37
Ten wiersz przeczytano 1095 razy
Oddanych głosów: 46
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (41)
Dziękuję kolejnym gościom za komentarze. Miłego
weekendu wszystkim:)
Nostalgiczną nutą wybrzmiewa forte,
przepiękny wiersz,
pozdrawiam serdecznie:)
Wiersz przeniósł mnie do urokliwej scenerii zimowej,
pełnej radości i beztroski dzieciństwa. Obraz dzieci
lepiących bałwana i bawiących się śnieżkami przypomina
mi minione dawno dni, atmosferę zimowej zabawy i
przywraca wspomnienia chwil spędzonych na śniegu.
(+)
wspomnienia nie przemijające
marzę o jednym
(nie pisze z gór)
że z choć podobnie biała
będzie wreszcie
tegoroczna Wigilia
Dziękuję Wam: Kiko i Norbercie za odniesienie się do
przekazu. Miłego dnia:)
Oj były, były takie czasy. Też, jakby miały miejsce
wczoraj doskonale je pamiętam. Sanki, łyżwy,
poniemieckie stare narty, kuligi, lepienie bałwanów,
obrzucanie śnieżkami - zabawa na sto fajerek. Bardzo
fajny wspomnieniowy wiersz. Serdecznie pozdrawiam Anno
życząc miłego wieczoru :)
wzruszający wiersz
pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję Mario za komentarz. O ile pamięć mnie nie
myli, byłam grzeczną dziewczynką. Miłego dnia:)
Jeśli za ich przyzwoleniem było się na sankach, to
wszystko ok.
Lecz jeśli lepienie bałwanka
robiło ukradkiem i się do dom wróciło z mokrym
zadkiem, oooo - wtedy klęczenie na grochu i płacz po
trochu.
Dziękuję Dziewczyny za wgląd i odniesienie się do
wierszyka.
Miłego wieczoru:)
Wzruszający i miły) pozdrowionka
Mnie też wzrusza tak jak ten wiersz...
Dziękuję Mijo i Rozalio za Wasze refleksje. Miłej
niedzieli:)
*wywołują... wspomnienia, oj:)
Obecnie śnieg i radość z niego dzieci wyzwalają i we
mnie podobne wspomnienia:)
Pozdrawiam:)