powtórki przybrzeżne,...
„i nawet nie mamy pretensji że wieczność niedokończona” /ks. Jan Twardowski/
w związkach poza-chemicznych czasem
wszystko
miesza się niejednorodnie. wiara w
wieczność
się kończy i minuty uciekają malutkimi
obrączkami.
przecież nie trudno zgubić sztuczne
kosteczki zakochane w drutach
i te odległości, pęknięcia w suficie
które nie przeszkadzają, zalepione
zdjęciami, śliną, tytoniem
wiadomo, że sen uśmierza ból głowy,
bóle koszmarów nie przejściowych
kilka snów czasem się nie kończy
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.