powtórki życia
porażeni słowem
gniewem ogarnięci
rozpalamy nowe
życia chęci
zaburzeni wirem
myślą zatroskani
pochwytamy chwile
między snami
przemęczeni czasem
sercem zabłąkani
powtarzamy klasę
ustawiania granic
porażeni słowem
gniewem ogarnięci
rozpalamy nowe
życia chęci
zaburzeni wirem
myślą zatroskani
pochwytamy chwile
między snami
przemęczeni czasem
sercem zabłąkani
powtarzamy klasę
ustawiania granic
Komentarze (11)
I tak w kółko, coągle od nowa próbujemy powstać i żyć
od nowa.
Yak włanie jest.
Pozdrawiam:)
ładny wiersz, duże interpretacji można w nim zobaczyć,
ma głębię.
Grażyno-Elżbietko twój komentarz odebrałam jak kmentaż
do mojego wiersza Życie ?- cytujesz go.
Suzzi ta wpisanie tej uwagi przepraszam.
Pozdrawiam was Obie
Och, gdy ktoś życia granice ustawia, bardzo często
brakuje mu klasy...
Tobie życzę, by były one bezpieczne i niosły radość i
nadzieję na jutro :)
Wszystko da się jakoś ustawić, tylko te granice - po
co?
Życie z chwil się składa! Pozdrawiam!
w twoich słowach pomimo minimalizacji zawartą są
prawdy życia
Dobra poezja :) Piękne słowa... każdy dzień wyzwaniem
:)
Witam. Dobrze ujęty temat, samo życie. Pozdrawiam.
Ładny wiersz. Msz może "wciąż chwytamy" zamiast
"pochwytamy" brzmiałoby lepiej, ale może się mylę.
Pozdrawiam.
Wczoraj jest historią, jutro tajemnicą. Dziś jest
darem. Bardzo dobry wiersz. Cieplutko pozdrawiam
Oj święta raca w wierszu!