poza zasięgiem w zasięgu
....wyobrażenie spowalnia spojrzenie, mataczy - a przecież
szept ducha rozmowa serducha
krzyk domeną malucha
jeszcze pośrodku muzyka w plenerze
spojrzenie świeże i szczerze? -
napowietrzona wzrok podnoszę
ufam ci Boże
proste są słowa myśl okno jak ramiona
za mną wszystko - reszty dokonam
pewnie gdy błękit spotkam na drodze
ten mimo woli weźmie dłoń i poprowadzi
gdzie po co na co dlaczego nie teraz
w natłoku wrażeń tutaj i zaraz
rozjaśni się obraz stanę się cicha bo
w ciszy miłość się zdobywa
miłość za którą gonię dzisiaj tren
depcząc
miotam się od do szarpiąc szaty
patrząc jej w oczy
jaka jesteś ta prawdziwa jak wyglądasz
spragniona wołam echo milczy
ciągle szukam tego co jest - obok - chyba
Komentarze (12)
Z podobaniem wiersz :)
Interesująca refleksja
Bardzo ładny wiersz, czytam już któryś raz z kolei...
"w ciszy miłość się zdobywa"...
i te słowa jak pociski...:
"gdzie po co na co dlaczego nie teraz"
.......... super!
Może faktycznie jest to gdzieś obok :) Pozdrawiam
serdecznie +++
Ładny wiersz z przyjemnością...
bardzo się podoba :) pozdrawiam
Halinko - bardzo dobry wiersz.
Oto Ty! Cała Ty.
A życie - kurna olek i sto fasolek,
się fanzoli gorzej niż olej.
śliczne bo romantyczne
Kurcze ... dobry wiersz
pozdrawiam
Myślę, że kiedy już ta prawdziwa miłość stanie na
drodze peelki, rozpłyną się wszystkie wątpliwości.
Serdeczności.
ja myślę, że serce podpowie która to miłość prawdziwa.
Kto szuka, ten znajdzie :)
pozdrawiam i głos zostawiam +