Pozajutro
*Cyprian Kamil Norwid- cytat.
Tero ksiójżki sia nie cyto.
Wciórko co chce sia ziedzić w internycie
stoi napisane.
A kedajś dzieciuki telefónów ni mnieli,
smartóny, take psiordo, jek to mózió.
Elektryki tyż tedy nie buło,
łod pitrolowy lampy gwolt światła tyż
ni.
Szurki po łónce w fusbala grali,
gwizdowki robzili, wóndki i floski z
gajsiygo psióra szykowali i karasie na
bagnie fitoli.
Dziywczoczki sia swojami pupami
zaboziały,
co jam Matulka z klatów łuszuła.
A potam Óma fejn bojki z ksiojżków
cytała,
abo pozieduwała.
Nolepsi tedy buło łoczy zamknóńć,
zidziało sia lepsi jek w telewizórze.
*Tam celów nie ma, lecz same rutyny.
Pozardzewiałe- i nie m tam wieków.
Dni- nocy- tam tylko godziny.
Biją jak tępych utwierdzanie ćwieków".
Jej tu nie ma.
Odeszła krokiem zbyt wolnym,
a za nią ptaków chyba ze sto.
Wielki plecak, dwie banki wody,
w torbie suszony chleb.
Zamykam oczy, ten obraz natrętny,
jak sen.
Tylko ptasi anioł piórami obrósł,
jak powieka zgęstniał i czas zamroził.
Tu nie ma dramatu.
Bo wiersz może spakować więcej
informacji,
niż język może pomieścić.
Jest przyszłością i wyobraźnią,
mariażem tańca z chaosem, ale tu jest
porządek.
Z dnia na dzień jest coraz bledsza
i coraz jej mniej.
W dym się zamienia ten niebiesko- biały.
Tam gdzie osiądzie nudy nie ma,
jutrem będzie i miejscem gdzie ptaki
już dawno odleciały.
pozajutro -pojutrze
psiordo- takie małe byle co
pitrolowy lampy- lampy naftowej
fusbala- piłka nożna
gwizdowki- gwizdki
fitoł- łapał
w bagnie- w stawie
pupami- lalkami
z klatów- ze szmat
pozieduwała- opowiadała
Gwara warmińska.
Komentarze (49)
Coraz bardziej zaczynam rozumieć te twoja gwarę
warmińska...a ja książki czytam...ostatnio przeważnie
jedna na tydzień z biblioteki, mimo że brak mi
czasu(wolę książkę jak iść na ploty) ...i dzięki tym
książkom wiele zyskałam i nawet wnuczce się udzieliło
czytanie ode mnie...pozdrawiam Aniu.
Czasy bardzo się zmieniły,
zostały piękne wspomnienia.
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję pięknie.
Świetna refleksja z myśli dziewczęcej. "Wiersz może
spakować więcej informacji, niż język może pomieścić"-
podoba się bardzo. Od czytającego zależy jak to
przetransformuje i ułoży w sobie.
Pozdrawiam, miłego dnia:)
Witaj Aniu.
Uśmiecham się do Ciebie.
Fajne i zgrabnie.
Pozdrawiam.
;)
Ciekawa refleksja...
Pogodnego dnia:)
Wymownie i refleksyjnie w treści i formie, pozdrawiam
ciepło.
Pozdrawiam bardzo serdecznie ...idę się umyć ...
Dziękuję bardzo Wszystkim.
Podziwiam Cię Anno
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo mądre słowa napisane gwarą, która niestety
odchodzi powoli do lamusa...
Pozdrawiam serdecznie :)
Aniu, dziękuję za wersję Polską nie umiałabym wyczuć
wiersza w dialekcie warmińskim:)
Poruszasz swoją głęboką refleksją i to dodaje jej
większego waloru;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Pozdrawiam, nastrojowo u Ciebie. I pogodnie, bo wiersz
sobie oswaja niepokoje, tworze czas który nie
przemija, taki cykliczny. Odchodzi powoli, ale i
przychodzi. Te rzeczy się docenia, wieś, prace ręczne,
przyrodę i wyobraźnię z czasem. Może jak szlag trafi
telefony, jak zubożejemy to się odrodzimy. Mnie sie
tam dziś karta skończyła i nie moglem nigdzie dzwonić
- spłynął na mnie spokój. Miłego wieczoru
I pomyslec ze dwa dni temu przy ognisku o tym
rozmawialismy, pozdrawiam:)
Dziękuję Wszystkim.
Bardzo.