Pożar
...Dziękuję mimo wszystko...
...Robi się gorąco,już nie czuję nic poza
potem spływającym po moim czole.
Chyba nic już nie zmienię...spali mnie ten
ogień nienawiści,ktorego nie chcę!Już nie
dam rady uciec od pożaru
słów....Przezpraszam Cię
I H M ...
autor
I H M
Dodano: 2007-08-05 19:52:07
Ten wiersz przeczytano 424 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Znam to uczucie gdy atmosfera między dwojgiem ludzi
zagęszcza się nieznośnie, aż drapie w gardle niczym
gryzący dym i wiesz że znikąd nie ma ratunku...
Spłonąć żywcem czy wyskoczyć z płonącego budynku? Z
takiej sytuacji nie można wyjść bez szwanku. Te emocje
są umiejętnie oddane w Twoim wierszu, masz talent.