Pożegnanie
Znów za oknem sama radość!
Wszystko rośnie, cieszy się!
A ja patrzę na tą wierzbę,
Która przypomina mnie.
Jej gałązki długie, piękne,
Wiatrem kołysane wciąż.
Choć zielenią się namiętnie,
Płaczą, bo samotne są.
Dla mnie wiosna tak jak dla niej,
To początek nowych dni.
Zapominam o miłości,
Co tak długo we mnie tkwi.
Ciągle czuje Twoja niechęć
Twa pogardę dla mych łez.
Szkoda, że nie spróbowałeś
Mej słodyczy, ciepła też.
Ja mam pewność, żadnych
„ale”,
Chciałam tylko z Tobą być.
Wiem, że byłoby wspaniale
Lecz Ty chciałeś z inną żyć.
Teraz mówię Ci dobranoc.
Żegnaj, odejdź, powiedz
„cześć”
Nie potrafisz dać miłości,
Więc tej książki zmażę treść.
Choć to trudne wiem dam rade,
Bo radosna chce znów być,
A więc żegnam Cię kochanie.
Mogę sama w szczęściu żyć.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.