Pozornie
Udawana obojętność
maską
pod którą brakuje tlenu
mijając
nie patrzę
by spojrzenie
nie dotknęło duszy
pogłębiając
niezabliźnione rany
niby
wszystko mi jedno
wszystko
bez jednego
tłumię wzbierający płacz
w końcu
przerwie tamę
-33-
autor
Kri
Dodano: 2023-11-25 15:51:36
Ten wiersz przeczytano 810 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Pozwolę sobie za Jazkółką.
Pozdrawiam
Mądry, refleksyjny przekaz, pozdrawiam ciepło.
...
niewypowiedziane słowa
nie mają śmiałości
wyjrzeć na dzienne światło
aksamitna codzienność
próbuje kruszyć mury
sprzedaje niespełnione sny
drzemie bezsilna
...
Pozdrawiam serdecznie
Miłego wieczoru
Zbiegły się dziś nasze myśli:
Człowiek jest jak tama
wezbrana, na ful.
Trzeba się przełamać
i wylać swój ból.
Wiersz wspaniale oddaje paradoks pozorowanej
obojętności, ukazując, że za fasadą skrywa się
głębokie uczucia. Kontrast między pozorem a ukrytymi
emocjami sprawiają, że wiersz jest niezwykle
poruszający. Dobra robota!
(+)
Maska zawsze prześwituje...
Albo przecieka - od łez
Nie warto ich nosić...
Pozdrawiam serdecznie
Najbardziej boli niemy krzyk duszy. Pozdrawiam
serdecznie:)