Prąd który nie parzy
Jestem czymś w podobie do kleszcza ,
znajduje się tam gdzie nie ma dla mnie
miejsca.
Nie chce być tym który zawsze ma słabsze
miejsce, ale pragnę i żyć z tobą nawet w
piekle.
Te słowa to tylko dla ciebie brednie ,
jestem tym uniesatysfakcjowany niezmiernie
, mój ból przelewam w swoje ręce .
Czy stać mnie na zmiany , już los jest
widziany , a ja jestem przegrany.
Stale się nie poddaje , ale nic to nie daje
, tylko ból płynie po mnie z prądem.
Bo są pewne sytuacje w których zdaje mi się
jagbym je przespał nieprzytopnie.
A wszystko teraz,
płynie z prądem...
Komentarze (4)
Życiowy wiersz pełen refleksji. Ciekawie ujęte.
Pozdrawiam:)
Zycze szczescia w milosci pozdrawiam
A ta ,,podoba,, to co to za stwór?
Oj porównanie do kleszcza niezbyt miłe,bo on krew
wysysa,ale chyba Ty taki nie jesteś?
Dobrze,że się nie poddajesz,choć
w tym cały jest ambaras,żeby dwoje chciało na
raz,zatem czasem trzeba poszukać innego obiektu
uczuciowego,chociaż mówią,że kropla drąży skałę,zatem
może i Tobie się uda...
Pozdrawiam dobrej nocy życząc:)