Pragmatyka
Praca, naczynia, zakupy...
A gdzie te młodzieńcze wygłupy?
Gdzie się podziało poczucie wolności?
Teraz już nawet przyjmujesz gości
wtedy gdy czyjeś są imieniny.
A Ty nie możesz odgadnąć przyczyny
i chwili gdy stałeś się całkiem
dojrzały.
Dorosłeś...dorosły stałeś się cały.
autor


SETH888


Dodano: 2023-09-29 11:23:43
Ten wiersz przeczytano 273 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Ciekawy, refleksyjny wiersz. Czasami o tym, że już
dorośliśmy dowiadujemy się o wiele lat za późno.
Zazwyczaj sami od siebie. Pozdrawiam.
Jak czlowiek dorosnie 'caly',
to zrobi sie... 'zesztywnialy'.
Ja tam preferuje byc 'gietkim', czyli jeszcze mlodym
(duchem). :)))
W dorosłym życiu nie można zapominać o młodzieńczej
beztrosce bo świat byłby zbyt smutny, pozdrawiam.
To utwór o kontrastach: młodzieńcza beztroska i
dorosłe życie, rutynowe obowiązki i żywiołowość,
goszczenie spontaniczne i bardziej formalne, ...
Pragmatyka życiowej transformacji.
(+)
Musi być czas na pracę i na zabawę. Ślę moc radosnych
pozdrowień i uśmiechów:)
powygłupiać zawsze się można, nawet w wieku starczym.
W zasadzie to dziwne, że gdy osiąga się dojrzałość,
wszystko inne się odrzuca, zamiast znaleźć dla nich
jakieś miejsce. Przesunąć chociażby w hierarchii. Jest
też tzw. międzyczas, podejście do rzeczy i spraw nieco
z humorem i dystansem. Jeśli faktycznie wziąć wszystko
na poważnie, życie staje się nudne i monotonne, ze
względu na swoją powtarzalność czynności. Mogę dać
przykład mojej kuzynki, babci dorosłego już wnuka,
której dobry humor nie opuszcza, mimo wielu traum i
słabego zdrowia. Ja osobiście ją podziwiam. Jest tu
nawet z nami i publikuje swoje wiersze.
Pozdrawiam miło ;-)
Zawsze znajdzie się czas na wygłupy :)
Bez tego by było nudno ;)
Pozdrawiam :)