Pragnąca wielkości
Cała Ty. Całe Wy.
Zapomniałam się w półczuwaniu,
ani jednego półsłóweczka,
lecz egzystencja w westchnieniu.
Między grubym i śmiesznym nonsensem,
moralność styka się z niemym romansem.
Z fantazją dobroduszną,
która poprawia świat,
wrota piekieł mnie musną,
absolutnie obcy ze mnie kat.
Gdy tłumnie przyjdzie Nam spłonąć,
dłońmi odgarnięte wspomnienia,
mi już tylko milcząco rosnać,
to zostaje dla mniejszych,pragnienia..
autor
iluzja
Dodano: 2006-11-06 21:58:48
Ten wiersz przeczytano 484 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.