Pragnę...
Ojcu mojego przyszłego dziecka:)
Pragnę Ciebie
Twojego rozgrzanego ciała
Twoich dłoni w których chowam się cała
Twoich ust w których moja namiętność się
rodzi
I kocham gdy leżysz obok
Kiedy noc nadchodzi...
Pragnę swoimi włosami
Twarz Twoją oplatać
I chcę też swym ciałem
Twe ciało przeplatać...
Pragnę Twoich słów
Które jak za mgłą słyszę
Otulona rozkoszą
W marzeniach duszę kołyszę...
I też jeśli będzie mi to dane
Chcę spędzić tak cały ranek
W ramionach Twych pełnych czułości
Chcę umrzeć choć raz
Z miłości...
Którego kocham każdą częścią mojego ciała i duszy
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.