Pragnienie
Pójdę do miejsc tych świętych nieznanych
odrzucę trzy łzy garścią w ognisko
zachłysnę wiarą niczym pijany
stąd już do raju jest bardzo blisko
chwilę pomodlę rozdam uśmiechy
łagodnie musnę cichą jałmużną
zamiera chytre spojrzenie grzechu
wysupłam czułość gestem usłużną
spiję nadziei z ust nektar słodki
rozplączę język by chwalić Boga
zła obraz mięknie szary i wiotki
miłością pędzę to prosta droga
autor
m13m1
Dodano: 2010-02-02 02:09:29
Ten wiersz przeczytano 519 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
piękny obraz niech spełnia się twoje
pragnienia...pozdrawiam..
Bardzo piękny wiersz zostawiam :) Jest dobry w słowie
i ma kierunek ciepły dla ludzi
piękny wiersz..brawo
Słone łzy odrzuć garścią w ognisko, by smutek nigdy
nie gościł blisko.