prastare a takie bliskie
Wiklinowy kosz wyplatany światłem
tuli dwie poduszeczki
popłynęła niema rozmowa
subtelny zapach zakwitł pyłkiem
kryształowych pocałunków
rozbudzona mgiełka intymności
odrzuciła kapelusz
a namiętność dumne buciki
zazdrosny wielki wybuch
co mami wszechwiedzą
spłonął rumieńcem
gwiazdozbiory drogi mleczne
czmychnęły w barwne obrazy
czas i odległość zapomniały imion
myśl uniosła w nieznane
zzielonegowzgórza - bardzo dziękuję,wkradł
się chochlik,klimat jest ciepły,poprawiłam.
Komentarze (10)
popłynęłam w marzeniach, a bardzo lubię marzyć. Podoba
mi się dlatego ten wiersz, że jest taki nie z tej
ziemi, pachnący intymnością.Pozdr.
wiersz przepełniony uczuciem, delikatny z lekkim
zabarwieniem erotycznym...rozbudzający
wyobraźnię...miły w odbiorze...pozdrawiam
Jakże pięknie o miłości ileż delikatnego, zwiewnego
erotyzmu, cudowny wiersz:)
Chciałbym być w tym koszu.Potrafisz zapraszać.
klimat bardzo ciepły, powiedziałabym, że gorący ;-)
(chyba powinno być "gwiazdozbiory drogi mlecznej")
pozdrawiam :-)
bardzo ciepłe słowa Twojego wiersza.
obrazy tworzą znaczenia Symbole Nieraz szkic dzisiaj
wypełniona droga i barwna ,czytelny To Twój styl:)
Delikatne uczucie oddane rozprasza się od lęków i
poszukuje przyczyn rozdarcia połączenia w imaginacji
sobie przeznaczonego.Studium stanu swoich cierpień
Dobry wiersz
Miłość w Twoim wierszu jest wyjątkowa, bo i myśli
zawarte wyjątkowo zmysłowe, pozdrawiam:)
wiersz jest pełen delikatności,wręcz
eteryczny...dlaczego wrogi klimat?pozdrawiam
Wielość interpretacji - to zaleta wiersza;
bo często sięgają po poezję głowy otwarte.
Tu mamy do czynienia z niezamkniętym schematem
myślowym, wiele zależy od nastawienia czytelnika.