Prawda w pionie
Szkoda, że nie można jakoś wyróznić pierwszych liter w każdym wersie! No cóż może ktoś domyśli sie o co mi chodziło ;)))
Nie chciałam już nigdy tego czuć!
I teraz na nowo swe życie psuć.
Emocje jednak dopadły mnie.
Zaczęłam pragnąć, kochać Cię.
Akurat teraz, gdy się wyleczyłam.
Mocno jak poganka Twą osobę czciłam.
„Yyyy kocham Cię i niech tak
zostanie”.
Krótkie, a tak ważne powiedziałeś
zdanie.
A ja uśpiona Twoim blaskiem, czarem.
Jesteś dla mnie wszystkim, najcenniejszym
darem.
Koduje w swej głowie każde Twoje słowo.
Obmyślam przyszłości plan swój na nowo.
Lecę, bo miłość tak mnie uskrzydla.
Emocji demony schwytały mnie w sidła.
Już wiem, że kocham, bo czuje Twą moc.
Na zawsze razem, niech złączy nas noc.
Yesterday to coś, co nigdy nie wróci.
Chłodna jest miłość, gdy coś nas skłuci.
Hamujesz uczucia, bo boisz się dna.
Domyślam się strachu, na świat jestem
zła.
Radosne dni odchodzą dziś znów.
Zraniłeś mnie potokiem swych słów.
Wierzyłam, że tym razem zdamy.
I wszelkie sprzeczności złe pokonamy.
Kończysz jednak nadzieje me.
Odchodzisz w dal, ulatniasz się.
Całujesz w czoło i mówisz
„pa”.
Huśtawka jeszcze lekko drga.
A mogło nam tak pięknie być.
Nie chciałeś jednak wspólnie śnić.
I tak ja będę czekać na ciebie.
Emocje wrócą, bo spotkasz mnie w niebie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.