Prawda o poranku
Poranek dzisiaj rozmazany
Zszywa promienie wśród firanek
I choć uchylisz nawet okno
Promienie w kroplach rosy nikną
Tam wśród zieleni pewnie skrywa
Prawdę o nocy rozwichrzoną
Lecz kiedy słońce mnie powita
Pozbieram strzępki pogubione
Jak koraliki ponawlekam
I w cieple myśli je osuszę
Poczekam jeszcze na człowieka
Co je nakryje kapeluszem
autor
Lilla Wrzos
Dodano: 2007-08-15 09:18:10
Ten wiersz przeczytano 688 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Ostatnia, cudowna strofa zmusiła mnie do szukania
kapelusza.
Całość udana, chociaż nie rzuca na kolana, gdybym
miała dawać oceny to zdecydowała bym się na "dobry".
Pierwsza zwrotka ma też inny rytm niż dwie pozostałe,
ale już teraz wiem że pod tego nicka będę częściej
zaglądać...