Prawie limeryki z życia wzięte I-IV
O 4:00nad ranem czytając was dowiedziałem się o śmierci naszej bejowej koleżanki. Jutro opublikuję wiersz jaki napisałem jeszcze w nocy. Dziś obiecana niespodzianka.
"Prawie limeryki z życia wzięte".
30.07.2017r. niedziela 10:36:00
Ojcze bardzo zgrzeszyłem
Bułgarskie wino piłem
Takie same księdzu sprezentowałem
I dumnie z nim przez kościół paradowałem
Za pośrednictwem mamy kupiłem.
"Prawie limeryki z życia wzięte II".
30.07.2017r. niedziela 10:40:00
W Tłustej Krzywopaczce
Przywiózł kurier niespodziankę w paczce
Były tam najnowsze kroje butów
i katalogi pełne modne ciuchów.
Zakochałem się w tamtejszej śpiewaczce.
"Prawie limeryki z życia wzięte III".
30.07.2017r. niedziela 10:45:00
W egzotycznym Laosie
Rozsmakowali się w Polskim bigosie
Zajechali tam bogaci turyści
Normalni, nie jacyś materialiści,
A mały chłopczyk dłubie w nosie.
"Prawie limeryki z życia wzięte IV".
30.07.2017r. niedziela 10:48:00
Zaszkodziła dziewczynie kąpiel słoneczna
Tera wie, że ta zabawa nie jest
bezpieczna
Biegała wszędzie zupełnie naga
Ignorowałem ją, a to co mówię to prawda
Zestarzała się babcia i jest stateczna.
Trwając w bejowej zadumie z uśmiechem spoglądam, nasza koleżanka z nieba na pewno też do nas się uśmiecha.
Komentarze (16)
Witaj,
dowcipne frymowanki, ewnt.fraszki,ale
to nie są limeryki.
Wybaczysz sczerość?
Miłego, twórczego dnia.
Serdecznie pozdrawiam.