"Prawie" zima!
Zdziwiony byłem i to niemało
gdy mi do okna zima zajrzała,
choć u nas nigdy śniegu nie było
to się nam wioska zrobiła biała.
Pytam więc żonę, czy to możliwe
byśmy w tym puchu się zakopali,
i w śnie jak w gawrze niejeden
niedźwiedź
razem do wiosny czas przeczekali.
Święta przeminą jak okamgnienie
mniej zapłacimy za ogrzewanie,
Sylwester także bokiem nam przejdzie
tylko czy dobre to rozwiązanie?
A może wtedy gdy już wstaniemy
żadnej pandemii u nas nie będzie,
można by było spotkać rodzinę
oraz wyjechać, dosłownie wszędzie.
- Czyś ty zwariował, przecież zmarzniemy
i się już więcej nie obudzimy,
myślę, że trzeba czas ten przeczekać
bo sami raczej nic nie zrobimy!
Komentarze (44)
Piękny wiersz Krzysiu... taki Twój :)
Ja na brak zimy nie narzekam, niestety. I biało, i
mroźno.
Nie aż tak jak zwykle, ale zima jest.
Pozdrawiam Ciebie serdecznie z najlepszymi życzeniami
na Święta. :)
i święta bez zimy;(
pozdrawiam serdecznie
śniegu ni ma
ale zima
No myślę że śnieg za długo by nie przetrwał w tak
ciepłym klimacie:))
Ale pomysł całkiem dobry:)
Pozdrawiam:))
Śnieg już widziałem u mnie ostatnio. Na trawniku
utrzymał się pół godziny.
Przyjemnie zajrzeć do Ciebie. Zdrowych i
refleksyjnych!
Pozdrawiamy was serdecznie ...
Musimy przeczekać...
Nachodzące święta
Bożego Narodzenia
to czas dzielenie się
radością i miłością
życzę pięknych chwil
w magicznym klimacie
przy blasku świec
Pozdrawiam Hanię i ciebie Krzysiu:)
to dlatego że prawdziwej zimy nima
ten maluda się ośmelił
i nas wszystkich do kagańca
zbiorczy wyrok tak przydzielił
niechaj każdy myśli "za co"
i pokutę se zadaje
każdy stał się winowajcą
lecz przy swoim wciąż obstaje
jak zaszczepią - zmienią geny
to geniusze z nas od razu
i wyfrunie wirus gdzieś tam
pozbędziemy się zarazy.
Mądra żona to skarb, a wiersz super i fajnie się
czyta... Pozdrawiam Cię serdecznie Krzychno :)
Jestem tego samego zdania, trzeba przeczekać :)
Pozdrawiam serdecznie krzychu :)
Krzysiu, uwielbiam czytać Twoje wiersze. Jesteś bardzo
utalentowanym Poetą, na każdy temat - sama radość dla
odbiorcy. U nas też dwa dni temu posypało, ale dzisiaj
już tylko gdzieniegdzie śnieg leży na plantach. A
swoją drogą chciałoby się przespać ten trudny czas,
obyśmy doczekali daj Boże lepszych czasów. Ja
chorowałam w tym roku z dokładnością co trzy miesiące
trzy razy, dwa razy pobierano mi wymaz. Czasami jest
mi ciężko...serdeczności dla Was kochani, zdrówka :)
Prostota wiersza ujęła mnie najbardziej... I tyle
No właśnie:) musimy to jakoś przetrwać:):)może nasze
wiersze nam w tym pomogą:)
Oby do wiosny ;-)
Pozdrawiam
przetrwamy wszystko jesteśmy silni :)
pozdrawiam serdecznie:)