Problemy z interpretacją
Myślę, że trudniej odczytać,
niż napisać wiersz.
Przyczyna banalna:
nie jesteśmy nastawieni
na odbiór.
To inni mają słuchać,
z rozdziawioną gębą,
co krzyczy nasze
nabzdyczone ego.
autor
krzemanka
Dodano: 2018-09-17 07:44:34
Ten wiersz przeczytano 1448 razy
Oddanych głosów: 38
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (55)
bardzo trafna myśl dziś nadawanie w jedną stronę bez
odbioru drugiej strony
Przykre, ale prawdziwe.Na szczęście nie wszyscy :-)
Pozdrawiam :-)
Z tym pisaniem to zależy od talentu
a z czytaniem, ...różnie bywa, czasem nie rozumiem
przekazu. Trudno powiedzieć czy ja nie dorosłam czy
autor.
miłego wieczoru
No cóż czasem nie wiadomo do końca, co Autor miał na
myśli,
zresztą im więcej interpretacji, tym lepiej, msz, poza
tym zgadzam się z Romą.
Miłego wieczoru krzemAniu życzę.
Dzięki Anno i Leonie za zajrzenie do mnie i
komentarze:) Miłego poniedziałku:)
Niektóre wiersze rzeczywiście trudno zinterpretować. U
Ciebie Krzemanko jakoś na szczęście nie mam problemu,
zawsze czytam z przyjemnością:)
Pozdrawiam i miłego popołudnia :)
Napisać wiersz jest bardzo łatwo
bierzemy sylab równą ilość -
na każdy wers po tyle samo -
nie przeliczając ich na kilo.
To nam ułatwia sprawę całą
gdyż to fizyce nie uwłacza,
że coś tam wziął, ponadodawał,
co wartość w masie swej przekracza.
Napiosać wiersz - to niczym splunąć -
ja do pisania, to jak w dym.
Do sylab równo rozstawionych
zwykłem dodawać jakiś rym.
Czasem w środku go postawię,
że niby...raczej nowocześnie
lub innym razem się poprawię
rozwieszam pięknie jak czereśnie -
po dwa niech wiszą na kolczyku
spinajac wersy równym ściegiem.
O dziwo ludzie mnie czytają.
Dlaczego? To zupełnie nie wiem.
Dziękuję nowym gościom za odniesienie się do tekstu.
Danusiu: Twój komentarz, oraz osoba (nastawiona na
odbiór),
po części zadają kłam powyższemu przekazowi.
Miłego poniedziałku wszystkim:)
"Nabzdyczonego ego"(super!) to ci na Beju dostatek :))
Doskonale to ujęłaś Krzemanko.
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj krzemanko. Kontrowersyjnie o intencjach
piszacych. Nie wiem jak inni czytajacy, wiec moge
mowic jedynie za siebie. Ja szukam hmmm sygnalu, ktory
kaze mi sie zatrzymac. Moze to byc zachwyt,
wspolodczuwanie emocji,utozsamianie sie z trescia czy
tez fragmetami tresci, chec zapoznania sie z
widzeniem, odbiorem rzeczywistosci przez piszacego,
czy wreszcie spojrzenie z innej perspektywy, na
otaczajacy nas swiat. Iterpretacja nie musi pokrywac
sie z zamierzeniem piszacego, wystarczy ze odkrywam
cos dla siebie. Dodatkowo ucze sie i podpatruje jak
mozna pisac inaczej. Czytanie to rowniez pewien rodzaj
wiezi pomiedzy piszacym a czytajacym. Jesli chodzi o
ego, nie oceniam jego rozmiarow, bo jest dla mnie
nieistotne. Nie kwestionuje jednak, ze powyzszy wiersz
zawiera element, ktory moze byc motywem a nawet sila
napedowa do tworzenia strofek. Pomijam jednak ego i
probuje doszukac sie, tego co poza nim.
Moc serdecznosci Krzemaniu.
Masz rację. Czasami czytam wiersz z sześć razy i myślę
- o co tu chodzi? Szybko się jednak pocieszam, że
widocznie jeszcze nie dorosłem do odbioru niektórych
prac i wszystko jeszcze przede mną. :)
Dziękuję Dziewczyny za poparcie dla przekazu:) Miłego
dnia:)
Mądrze i prawdziwie :)
Tu przyznaje Ci dużo racji
ciężko bywa skomentować co niektórych
bo ile ludzi tyleż też opinii.
Miłego dnia:)
Witaj,
napisałabym chętnie; "dość dosadne" stwierdzenie, ale
nie jestem pewna
/też/ ani interpretacji, ani odbioru...
A wszystko wiąże się
z poczuciem humoru.
Z pozdrowieniami.