Prolog
proza
Obudził się na spalonej słońcem ziemi.
Gdzieś na pustkowiu. W nieokreślonym czasie
i przestrzeni. Może nadal
śnił. Ludziom zdarza się mieszać fikcja z
realnością, miłość z pożądaniem,
pomieszanie z poplątaniem. I tak
dalej. Jednego mógł być pewien. Wokoło ani
jednej żywej duszy. Zdaje się, że przeżył
apokalipsę, lub jakąś epidemię. Gdyby nie
fakt, że miał ciało, uznałby, iż trafił do
piekła.
Więc został jedynym, który ocalał.
Najwidoczniej za karę. Samotność była mu
chyba pisana. Odkąd pamiętał, nie przepadał
za ludźmi. Taki wolny strzelec. Outsider.
Dać mu tylko broń, i już po wszystkich.
Dziwny z niego człowiek. O dziwo otwarty
i lubiący dużo mówić. Opowiadałby godzinami
niestworzone historie. Totalny bełkot bez
możliwości dialogu. Prawie za każdym razem
wtrąca się w pół zdania.
Filozof-egocentryk, który wszystkie
mądrości pozjadał. Najkrócej mówiąc. Teraz
to się na nim zemści. Pogada sam do siebie.
No i będzie miał nad czym myśleć.
Po chwili refleksji wrócił do sytuacji,
w jakiej się znalazł. Rzeczywistość niezbyt
ciekawa. Dopiero się zacznie. Walka
o przetrwanie. Bez pożywienia i wody
zobaczy śmierć szybciej niż sądził. Nastąpi
długa i powolna agonia. Nie takiego końca
sobie życzył.
Z rozmyślań wyrwało go nagłe drżenie, jakby
trzęsienie ziemi. I coraz głośniejszy
hałas. Spojrzał za siebie. To niemożliwe.
Na własne oczy zobaczył postacie z filmów
grozy. Tłum żywych trupów. Właśnie idą po
niego...
Komentarze (25)
Świetne... powinieneś wrócić do prozy :) chętnie
przeczytam całość, niekoniecznie w tomiku :)
pozdrawiam :)
Dramatycznie i mroczno... ciekawie:)
:)))), ja za DoroteK :)))co tam wizja śmierci
głodowej, jak tłum żywych trupów idzie ...:)))
;-)))) wiem, wiem, że to dramatyczne, ale mnie ta
epidemia żywych trupów śmieszy troszkę ;-)
Ciekawa opowieść.Czekam na cd.Pozdrawiam i dziękuję.
czy nie za dużo naogladałeś się filmów grozy??
ciekawa opowieść
pozdrawiam:)
Ciekawa opowieść. Chwile nieostrożności mogą dużo
kosztować.
Miłego dnia Chacharku.
Ciekawie piszesz, czekam co dalej...:)
Pozdrawiam
Fajnie się czyta :)
Ładnie napisane, jedynie msz za dużo jest zdań
pojedynczych, które aż proszą się o rozwinięcie,
chyba, że celowo przez autora został obrany taki styl.
Czekam na c.d.
Pozdrawiam :)
Czekam na ciąg dalszy ....
Pozdrawiam Arku :)
no no...
Ciekawie
Mam nadzieję że dalszy ciąg będzie
pozdrawiam:)
hmm ciekawy przekaz...
pozdrawiam :)
Jak to bywa w ciekawych historiach, jakaś część kończy
się w najciekawszym momencie.