Promień słońca w krysztale
Witam Was ;-*, jakoś słabo głosujecie na mnie i się odzywacie :(. Czekam na jakieś opinie z Waszej strony, może zdajecie sobie z tego sprawę - to ważne dla mnie :-*. Zapraszam do czytania i komentowania ;-). Dodam kilka wierszy.
Opatrunkiem tęsknoty kropla samotności,
naładowany magazynek wypadł z mych dłoni,
świat na czterech kółkach poturbowany,
nienawiścią zanurkować pod przestarzałe
prześcieradła wód, niezauważalnie zabrać
promień słońca w krysztale.
***
Roztapia mnie świt tęsknoty, zegar
kilkakrotnie wybija koniec świata, lukier
na pączkach nie jest taki sam, otul mnie
płatkami maków, co swą melodię powtarzają,
przeżegnaj się świtem o poranku -
zamilcz.
***
W przedsionku sokolich spojrzeń,
oddaję z powrotem to, co już nie moje,
zaostrzam karykaturę uczucia,
zaklejam porozdwajane akapity,
i choćby lotem na księżyc mam gonić Cię -
dogonię ! Skorupy niewyklutych marzeń,
pozostawione w miejscu początku, sięgając
po troszke czułości, odtrącona odczuciem
bólu, pozostałosci przestarzałych
powłok,
bezterminowe plany na przyszłość.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.