Promyk nadziei
Samotna łza zamienia się w diament,
bo cóż ważniejsze może być od życia,
lecz ja wam mówię, że się nie poddaję,
i na tym kwita.
Wytoczę wojnę, porzucę cierpienie,
nie będę wyła ciągle do księżyca,
tylko na ramię swój uśmiech zarzucę,
będę szczęśliwa.
Bo ja mam wiarę i mnóstwo przyjaciół,
mam czterech braci, których bardzo
kocham,
pogonię czarta, niech się gdzieś udławi,
problem pokonam.
Przede mną marzeń jest jeszcze tysiące,
a moje słońce świeci tylko dla mnie,
więc delikatnie swe dłonie wyciągnę,
i promyk złapię.
Ten tekst będzie tu wisiał póki nie wrócę ze szpitala, nie wiem kiedy wrócę? obiecali mi, że na początku lipca będę w domu , ale czy tak będzie
Komentarze (128)
skoruso
Edwardzie
Waldi
Mgiełko
niezgoda
Dziękuję i pozdrawiam:-)
...spełnienia marzeń i zdrowia...pozdrawiam.
Piękny optymistyczny wiersz tak optymistyczny jak ty
pozdr
Olu ... wiara w Tobie jest silna ...jak skrzydła
anioła... ona Ciebie uniesie i powrócisz do zdrowia
... chmury zebrały się ciemne... wiatr zerwał w życiu
zdrowie jest najważniejsze ... więc życzę go Tobie i
pokłonię się Panu On mnie wysłucha i promień słońca
będzie świecił tylko dla Ciebie ...
Piękny wiersz. Zdrowia życzę i pozdrawiam Olu :)
...i dalej i dalej
do przodu płyń w dal,
nie poddaj się grzywom rozszalałych fal,
bo chociaż dziś sztormy,
to jurto bryz cień,
po nocy, na pewno
pojawi się dzień:))
Aniu:-)
Dziękuję
Miłego dnia:-)
Cmok Wsndziu:-) :-)
Kruszynko
Zofio
Dziękuję i pozdrawiam:-)
Cmok Oluś na promienny dzień :)
Niech Twoje marzenia się spełniają, pozdrowienia i
serdeczności dla Ciebie Oleńko :)))
Olu trzymam kciuki za Twój powrót do zdrowia :)
przepiękny wiersz życzę zdrówka serdeczności
Dziękuję bardzo
Jak na razie to się trzymam, nie w głowie mi
choroba:-)
Pozdrawiam:-)
Bądźmy dobrej myśli. Trzymam kciuki Olu za Twój
szczęśliwy powrót do domu :)