prośba zbłąkanych
Zbawicielu - zejdź do nas
zza niebieskiej chmury
i zawitaj w progi
nasze nieanielskie
a gdy Cię nie rozpoznamy
i kamień ciśniemy
w tułacza nędznego
co o kęs chleba prosi
zastukaj raz jeszcze
choć dusze zamknięte
i odpuść nam winę
bośmy grzesznikami
i z tej to przyczyny
drugi raz rzucimy
głaz obojętności
pod krwawiące stopy
a jeśli po raz kolejny
zawiedziemy srodze
daruj po raz kolejny
jako ludziom słabym
abyśmy w zaślepieniu
serc nie zatracili
i w odrzuconym bliźnim
zobaczyli Ciebie
Komentarze (25)
I tak powinny wyglądać modlitwy...
Pozdrawiam
Jeśli człowiek ma przebaczyć bliźniemu 77 razy (Mt
18,21), to Bóg, który jest dla nas niedościgłym wzorem
- na pewno więcej (może 777 razy). Mam więc nadzieję,
że aż tyle razy nie zawiodłem i swoimi grzechami nie
zdążyłem jeszcze wyczerpać Bożego miłosierdzia...
Piękna modlitwa. Ponadczasowa, uniwersalna i jakże
poetycka. Brawo!
Pozdrawiam serdecznie. :):)
Niezwykłe wersy, trzeba się zatrzymać na dłużej...
Pozdrawiam serdecznie
Przyjdzie czas... i zejdzie.
Pozdrawiam, Szadunko :)
I dziękuję.
pozwolę sobie za anna i pochylam głowę dołączając do
modlitwy...
Pozdrawiam szadunko :)
Piękny wiersz modlitwa. Ważne, by nie zatracić
człowieczeństwa. Udanego dnia z pogodą ducha:)
mamarzenko
Zgadzam sie z Tobą.
Pozdrawiam serdecznie.
często tym odrzuconym bliźnim okazuje się najbliższa
dla nas osoba - mąż, dzieci, rodzice, dziadkowie ...
:( Pozdrawiam :)
Niezwykła modlitwa. Warto nad nią pochylić głowę i
serce.