prosić nie warto
ludziom którzy nie maja odwagi chcieć od życia szczęścia, prosić nie warto, ale pomarzyć można
Daj mi siłę, Gdziekolwiek Jesteś,
przeżyć tortury
znowu będę cierpieć na
zespół podkrążonych oczu
bo za długo wypatruję
sobie oczy na zimnym szkle
takiej gabloty
tam pewien mądry człowiek
pewny o swoje jutro
zza biurka bezpieczny
schował moje być albo nie być
moje, miał prawo
przecież jestem tylko
biernym elementem społeczeństwa
odwiecznie bez przepustki
do świata perfumów za parę tysięcy
z powodu pochodzenia
Daj mi siłę, jeszcze trochę, Jakikolwiek
Jesteś,
przeżyć tortury
znowu będę cierpieć na
zespół złamanego serca
ale tam w zaciszu swojego pokoju
na zewnątrz jestem taka zmyślną
maszyną bez niepotrzebnego
balastu z łez i sumienia
i dobrze bo życie to nie
siostra miłosierdzia
nagrodziło mnie brakiem
perspektyw i innych
prozaicznych rzeczy jak
praca czy rodzina
miało prawo wszak
ma je do wszystkiego
przecież ja dzierżę
tylko bilet bez powrotu
Ty, Kimkolwiek Jesteś,
wszak wiesz że nie
stać mnie było na
aller retour
za drogo bym musiała zapłacić...
powodzenia w wysyłaniu listów do Nieba, może któryś w końcu nie spadnie z powrotem na ziemię
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.