Prostolinijnie
już im się słowa plączą we snach
po kraniec ciszy. w niedomknieniach
ona go słucha on ją słyszy
poprzez bezcienie
jaśnieją myśli gwiazdy płoną
księżyc niech lepiej przymknie ucho
ona go czuje on odczuwa
w niezawieruchach
serce przy sercu. drżą jak ptaki
którym to skrzydła prężnie rosną
on coraz bliżej ona blisko
tak poza wiosną
bo dziwnie ona wymyślona
aby oblekać jak gipiurą
nieś ją po prostu ciągłym rymem
po
wieczność pióra
Komentarze (16)
Dziękuję pięknie za przeczytanie i słowa Kazimierzu i
_wena_ również za czytanie moich innych wierszyków:)
Pozdrawiam Was bardzo ciepło i życzę życzę miłej,
pogodnej niedzieli:)
Bardzo ładne, rozmarzone wersy i puenta celna,
pozdrawiam ciepło.
Ach, jak pięknie.
Księżyc niech przymknie oko i zatka ucho ;)
"Już im słowa plączą się w* snach"
tak sobie czytam...
Rozmarzona i zachwycona wierszem pozdrawiam serdecznie
:)
Bardzo ładny wiersz z puentą
Dziękuję serdecznie Bronisławo za słowa:)
Pozdrawiam cieplutko, miłej niedzieli życzę:)
Bardzo ładny wiersz. Puenta urocza.
Dziękuję serdecznie wszystkim gościom za odwiedziny i
komentarze:)
Pozdrawiam Was bardzo ciepło i życzę spokojnego
wieczoru:)
lirycznie, pięknie.
piękne rozmarzenie po wieczność pióra...:) pozdrawiam
z podobaniem :)
Niech się niesie tym po świecie!
Pozdrawiam :)
ładnie, lirycznie, spokojnie.
Cudowny wiersz jego klimat i przekaz.
Jestem zachwycona.
Cudowna Poezja!
Pozdrawiam Rozalio.:)
Pięknie, od pierwszego wersu po zachwycającą puentę :)
Pozdrawiam serdecznie, Rozalio :)
Lubię czytać takie prawdziwie poetyckie wiersze.
Poezja.
Pozdrawiam serdecznie :)
Z przyjemnością i podobaniem czytałam ten romantyczny
wiersz. Spokojnej nocki:)