proszę
śniłeś ją tęczą
z przewagą indygo
taki obraz w naturze
nie może być prawdziwy
tęcza nie
jest
monochromatyczna
malowałeś chordofonami
a to nie były drgania struny
jej
dotykałeś co wieczór
przytulony do mnie
wołałeś jej imię
nie myl mnie z poezją
Komentarze (12)
Ten też na tak i trochę z muzyki się dokształciłam :)
Bardzo na tak. Pozdrawiam
Uwielbiam Twoją oszczędną formę i grę słów.
Pozdrawiam.
O, tak to jest, jak się ma chłopaka-poetę! Mój
Szarobury czasami w środku nocy wyskakuje z łóżka i na
golasa pisze wiersz. ;)
Bardzo fajnie to napisałaś - niby erotyk. :)
PS. Strasznie się cieszę, że podoba Ci się mój
"Poszukiwacz luster", a także z tego, że jesteś tutaj
razem z nami.
ależ delikatnie i pięknie:)
Przyglądam eis ,wczytuję i pozdrawiam
hm...ciekawie, niebanalnie, oryginalnie, do poduszki i
na uszko. pozdrawiam@
A może peelka jest dla niego poezją, po co się martwić
na zapas;
malować chordofonami, wow!
No cóż,taką poezję lubię. Nie dosłowna, ma polot,
przepiękne porównania, metafory.
:)
abstrakcyjnie malujesz słowami miłość
otwierając dusze aby rozkoszowała się głosem
utęsknionym
Emcio nie wiedział co to jest "indygo"..a teraz już
wie!
Plusik za poznanie nowego słówka:)