Proszę pana chcę być całkiem...
gdybym tak wyspać się mogła do rana
to bym była, proszę pana, całkiem
wyspana
bo tak ciągle ze snu mnie coś budzi
a Morfeusz snami pięknymi łudzi
i już nie wiem co jawa co sen, w moim
łóżku
bo ja lubię, proszę pana, sypiać na
brzuszku
bez majteczek, bez koszulki, całkiem
rozebrana
pan mi daj wreszcie spokój, wtedy dośpię do
rana
autor
koan
Dodano: 2007-06-19 09:06:50
Ten wiersz przeczytano 991 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Jedyna odpowiedź jaka mi się na usta ciśnie...śpij
słonko w nocnej bieliźnie ;) bardzo mi przykro, że
taki krótki zapis :)
to już wiem czemuś czasami chodzisz niewyspana, to ten
pan Ciebie męczy do samego rana, a może to nie
męczarnie, przecieć jak pięknie przygarnie.....
świetne to jest- w podtekście cały etoryk się mieści,
choć ani jednego namiętnego słowa nie ma ...