PROZA ŻYCIA
(list do mamy)
Droga mamo, szukam racji,
Chodząc chwiejnie po plantacji,
Zbierając maliny
Dla mej konkubiny.
Ja się wkrótce z nią ożenię,
Bo dziewczyna, jak marzenie.
Kupię jej pierścionek,
Bo ostatni dzwonek.
Szybko będzie weselisko,
Które zwiąże nas tak blisko,
Że urodzi dzieci …
I czas nam przeleci.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.