Prywatne zlecenie
z pamiętnika prywatnego detektywa...
Na zlecenie mieszkanki Kłobucka,
pojechałem nad morze, do Pucka;
tam nagrałem z ukrycia,
jak jej mąż się zachwyca
golusieńką turystką z Irkucka...
Ola Bielarska
autor
bajtYnka
Dodano: 2015-06-25 15:25:33
Ten wiersz przeczytano 1496 razy
Oddanych głosów: 40
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (38)
07 zgłoś się +)
Po prostu esteta :)
Prywatne śledzenie - jeśli mąż bogaty, to się
zwróci:))
Udany limeryk Olu:))
Wesołe pozdrówki!
Super o turystyce kwalifikowanej ... :)
+ Pozdrawiam (:-)}
życiowo, zgrabnie...
Hehee ech te turystki. Pozdrawiam z uśmiechem.
Ale frajda. Była zachwycona a on nieszczęśliwy. Ja też
przyłapałam swojego geroja. Miałam wtedy w ajencji
Zajazd na Mazurach, a mój geroj stał za bufetem i
umawiał się z kucharką. No i wpadł. Pozdrawiam.
to była foczka,,słowianki są
najładniejsze,,,,pozdrawiam