Pryzmaty
Są tacy ludzie i są takie miejsca,
Są takie chwile nieskończoności.
Takie emocje, uczucia, momenty,
Gdzie zbierasz części w poczuciu
całości.
Są też Pryzmaty na świat rozrzucone,
Czekają w ciszy, aż odkryć je zdołasz,
I nie są gwarancją odkrycia prawdy,
Że z dobrej strony weń zajrzeć podołasz.
Bo wokół pełno jest znaków, sygnałów.
Najczystsze serce je czasem przegapi,
Lecz przeznaczenia Twe drogowskazy
Huczą w twej głowie, do jaźni kołaczą.
Tu wybór jest prosty, przyjąć???
Odrzucić???
Uciec w wyparcie??? Los przyjąć
nieznany???
I tylko oczy z diamentu wykute
Dostrzegą mistycyzm w wyborze schowany
Komentarze (8)
Kapkę za wysokie C. Jakiś taki ,,apelowy''.
Skłaniasz czytelnika do życiowej refleksji nad istotą
owego życia.
Pozdrawiam.
Marek
Ciekawie, chociaż w nadmiarze. Nie rozumiem potrójnych
znaków zapytania.
Do Regiel, dziękuję za komentarz :) Faktycznie, biłem
się z myślami, czy umieszczać znaki zapytania.
Stwierdziłem, że zostawię je, żeby podkreślić po
wielokroć specyfikę i trud wyboru, gdy trzeba dokonać
wyboru, takiego wyboru... pozdrawiam i życzę udanej
reszty życia :)
Czasem trzeba odrzucić sugerowany nam pryzmat, aby
spojrzeć i widzieć to, co próbuje się ukryć.
Pozdrawiam :)
Wolna wola dla każdego :)
pozdrawiam
Witaj
Refleksyjny i dobrze napisany tekst.
Co sądzisz o usunięciu znaków zapytania?
Udanego dnia.
fajny wiersz. Jest wiele możliwości, ale wybór zależy
od nas.