prze-szkody
https://www.youtube.com/watch?v=GuanbnnzXQ4
w śnie gór przebierasz
ściegu przedściągacz
biegiem o pień w grze
z kotki w nadbrzęczyk
gdy wyciągnięte mam dwie ręce
bez przeobrażeń braw kobiecych
jak chciałbym ciebie też przytulić
choć to mi właśnie wkręt zaburza
nie z krokodylków
ze słabym tyłkiem
lub kłódką znikąd
albo dziwactwem
jesteś kobiercem
na światło świecy
pragniesz ubierać
suknie w materiał
strofa słowiczka duża :-)
autor
Groschek
Dodano: 2023-12-15 09:00:25
Ten wiersz przeczytano 662 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
dziękuję 4 i 5 :-) :-)
..słyszałem, że zakładał
sobie na jajka klamerkę
i.. stawał się słowikiem
wyznając wszystko na raz
Jowiszka - to jak jak w
dawnych utworach Modern
Talking - kiedy włączał
się do śpiewu D. Bohlen
Rozbawił mnie dopisek pod wierszem :))) I za to punkt!
Pozdro!
jakoś często po rozmowie
ze mną - dziewczyny albo
kończą z pisaniem, albo
usuwają się całkowicie..
dzięki - w interpretacji
może pomóc też przemiła
konwersacja poprzedniego
wiersza - autor człowiek
To wiersz, który zwraca uwagę na kruchość relacji i
trudności w porozumiewaniu się. Można dostrzec uczucie
pragnienia bliskości, które zmaga się z
przeciwnościami. Tak go oceniłem po pierwszym
czytaniu, ale potem zostałem wywołany do tablicy … aż
wysłuchałem piosenki i mniej więcej zorientowałem się,
że jest o miłości. Postanowiłem rozebrać wiersz.
1 strofa przedstawia sen jako miejsce, w którym
odnajdujemy własne emocje i doświadczenia.
2 strofa zawiera sprzeczności między pragnieniem
przytulenia a wstrętem, co może sugerować, że relacje
są skomplikowane i pełne trudności.
3 strofa zawiera serię negacji. Rozumiem ja tak, że
nie chcesz być pojmowany w pewien schematyczny sposób,
co prowadzi do bycia indywidualistą, którym na pewno
(tu, w swojej twórczości) jesteś.
4 strofa porównuje drugą osobę do kobierca, co może
oznaczać, że ta osoba jest dla niego czymś ważnym i
wartościowym. Światło świecy = delikatność i
intymność. Dobierania sukni = proces budowania
relacji.
Na koniec. Wiersz, jak zwykle posiada nietypową formę
i wykorzystuje oryginalne - czyli w twoim stylu -
metafory.
(+)
Nie lubię być wywoływany, a Twoje utwory staram się
interpretować, bo odbiegają od tych, powszechnie tu
zamieszczanych. Masz swój, nietypowy styl, bardzo
trudny w czytaniu i odbiorze. Też tak "niejasno"
kiedyś pisałem, aż pewna czytelniczka kazała mi się
zastanowić dla kogo piszę, dodając, że jak dla niej,
to może być, ale jak dla szerszego grona, to muszę
pisać bardziej zrozumiale, co i Tobie poddaję pod
rozwagę.
dziękuję; poczekajmy na
Stasia - ja się zrywam..
główkuję i główkuję i niewiele wygłówkowałam.
Wiem tylko, że adresatką jest kobita.