Przebaczam
Przeżyłem z Tobą już lat dwanaście.
A moją miłość nie zmogły troski ni
waśnie.
I choć mi prawie śmiertelny cios
zadałaś.
Kiedy odkryłem, że mnie zdradzałaś.
To jednak nasz związek - uratowałem.
Bo sercu swym życiem kierować dałem.
I choć ma dusza ma blizny i rany.
Dziś znów do mnie mówisz „mężu
kochany”.
To, co zrobiłaś zapomnieć się nie da.
Lecz wiem, że przyszłością dalej żyć
trzeba.
Na nowo próbuje Ci ufać i wierzyć.
Bo właśnie z Tobą chcę życie przeżyć.
Jestem w uczuciu: wierny, wytrwały.
Jednak pamiętaj, że te ideały:
„Wierność, uczciwość”- opoka
małżeństwa.
Gdy brak tego w związku – to wielka
klęska.
Bo zdrada - każdą miłość zabije.
Więc Cię ostrzegam i tego nie kryje.
Następna szansa nie będzie Ci dana.
Powiem: „Na zawsze żegnaj
kochana”…
Komentarze (4)
Pięknie, że umiesz przebaczyć... Świetne rymy...
Znam Twą hitorię z wierszy podziwiam Cie za wielkie
serce i wybaczenie. Po tym mozna poznac wielkośc
człowiekem. Naprawdę jestes w tym momencie wielki ze
daleś szanse swojej żonie .Trzymama kciuki za Was
Fajny wiersz...
Bardzo ładny wiersz.Podoba mi się.Zostawiam + i życzę
wszystkiego dobrego :)