Przebieg
Radość się sprzedaje smutek nie ... I to jest proste...
Jutro stanę na szczycie świata
I spojrzę w dół z myślą, że jestem tu..
Jutro chwycę Cię za dłoń i w oczy Twe
spojrzę miłością przepełnione...
Szczęście?
Czymżę szczęście w tym radosnym świecie?
Zamglone me oczy i łzy szczęsćia kapiące na
ziemię tak piękną jak TY...
Mój uśmiech już nigdy nie niknący...
I Twój szept...Kocham Cię...
Wczoraj leżałam na dnie...
Ze strzykawką wbitą w dłoń...
W delirium tkwiąca i nic nie
pamiętająca...
Z katem nad głową i ludzmi krzyczącymi
"ODEJDZ
Szatanie pomiocie diabelski"...
Dziś...
Siedzę tu z myślami tak dziwnymi...
Wczoraj nie było jutro nie nadejdzie...
Czymże jest strach i miłość?
Nieistniejącym urojeniem ludzkim
stworzonym przez istoty wyimaginowane przez
świat...
Jestem tylko ja i Ty gdzieś tam...
Nie trzeba być pierwszym a przynajmniej nie zawsze...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.