Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Przebiśnieg v. 3 poprawiona

kilka poprawek, mniej gadania :)





spadła zima, nieśpieszna, nieśmiertelna, gładka.
nie było pod nią widać dokąd cieknie szosa.
prowadziłaś mnie prawie biegiem od przystanku
do przystanku. ostatni pekaes odjechał.
las gromadził się wokół, śnieg nasiąkał ciemnym.

wędrowaliśmy z trudem w koleinach, śladach
tych, którzy już zdążyli do świąt i do świateł.
okna lśniły jak głodne ślepia, gdy podchodził
nas szron. "synku nie moknij, nie moknij" - prosiłaś
- "zesztywniejesz na mrozie i włożą cię w zimny

zielnik". wełna rękawic była taka szorstka.
tarłaś moje policzki mocno, aż łzawiły
oczy. widziałem tylko kłębki zmiętej waty,
za nimi zbłękitniałe cienie saren, wyżej
czaił się strach, zeszklone, martwe drobinki, szadź,

a lasy podawały nas sobie z ust do ust.
nie połknęły, wypluły, tak jakby ktoś wziął je
na smycz i zdusił krzykiem. ostatnia zasadzka
była za kępą głogów. wystrzeliło spod nóg
szarym bryzgiem kuropatw, zatrzasnęło w ciszy.

doszliśmy w ciepłe miejsca. to, co udawało
wtedy śmierć i tak przyszło po ciebie. z tamtej
zimy zostały tylko szorstkie rękawice,
kwiatek w zielniku, jakiś głód, podtekst i podśnieg.
teraz uczę się czytać z ruchu warg i śniegu.













autor

komnen

Dodano: 2009-12-18 12:42:29
Ten wiersz przeczytano 1155 razy
Oddanych głosów: 21
Rodzaj Bez rymów Klimat Dramatyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (26)

CzarnyAnioł_ CzarnyAnioł_

To jest koszmarne, rzygać mi się tą "bogabojną "
sielanką.

szarman szarman

Znalazłam dwie poprawki i z nimi czy bez i tak nie
zmieniam zdania na temat wiersza a rina przypomniała
mi coś, czego nie słuchałam jakieś...dzieści...lat.
Lubiłam to zawsze i miedzy innymi dlatego też warto
było tutaj wrócić...

rina rina

melodia:
http://www.youtube.com/watch?v=5GZlJr1c48k&feature=rel
ated

jakoś mi pasuje, choć być może tobie nie zupełnie
będzie odpowiadał, ale może ta nieśmiertelna ballada
cię zadowoli, we wspaniałym ponadczasowym wykonaniu:

http://www.youtube.com/watch?v=R1x6NUFEetw&feature=rel
ated

AAnanke AAnanke

No nie wiem, czytałam poprzednią wersję - wg mnie była
bardziej nastrojowa, obecna - taka z pozycji
mężczyzny- konkretniejsza. A może kolejna wersja
będzie idealna i zadowoli nawet samego autora?
Natomiast fraza,
"nie było pod nią widać dokąd biegnie szosa", mnie
akurat podoba się; w chwili, gdy śnieg zasypał drogi,
ona rozumiała , że mały chłopiec wymaga wsparcia,
ochrony. Zapamiętane po latach powraca we fragmencie
wspomnień. Wymowne.

Art123 Art123

No nie powiem, zaciekawił mnie ten wiersz. Wiele
podobnych wspomnień mam.
Pozdrawiam

Basia-Ewa Basia-Ewa

zima przywołała odległe wspomnienia lęku przed zimnem
i strachami w lesie oraz wiecznej matczynej troski.
podoba się.

staż staż

Jestem ukontentowany. Bez zagadek, z zachętą do
ruszenia wyobraźnią, by wczuć się w nie swoje
przeżycia z dzieciństwa. Tylko dlaczego małą literą po
kropce? Warunek sine qua non nowoczesnego zapisu?.
Pozdrawiam.

calvados calvados

Przeczytalam Pana wiersz i musze przyznac, ze jest
swietny. To jest Poezja :) Tutaj widac nienaganny
profesjonalizm Autora.

frytka frytka

czytałam dwa ten jest lepszy.

sylwiam71 sylwiam71

Wiersz sympatyczny, przychylam się do słów Uśmiechu
życia, pozdrawiam.

uśmiech życia uśmiech życia

czytałam wersję roboczą wiersz jest bardzo ładny nie
pasuje mi jedynie ta cieknąca szosa jakoś nie
przemawia do mnie że szosa w ogóle cieknie....

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »