przebudzenie śpiącej królewny
podróż pociągiem życia
nie należy do łatwych.
towarzyszy mi
odwieczny strach,
ciągłe czekanie...
i stosy pytań;
czy jadę w dobrym kierunku?
zapisałam kilka kartek w pamiętniku,
niezbyt składnie i wyraźnie,
wszystko jawi mi się jakoś tak;
mgliście...
niby dobrze,
dobrze na niby...
dobrze na dowidzenia...
kwitujesz; kobiece nastroje...
hmmm...
rozpierzchły mi się emocje,
pozytywne na prawo,
negatywne na lewo,
a ja chcialabym gonić marzenia...
prostą drogą,
i uczucia wypowiadać głośno...
mijam kilka stacji...
widzę rozmazane twarze,
zziębiętych ludzi,
dlaczego zawsze mówiłeś,
że chłod to tylko pogoda?
potrzeba...
potrzeba mi miłości,
opieki, zainteresowania...
chociaż wiem, że mała dziewczynka we mnie
musi dorosnąć.
kiedy wracasz ze swojej podróży?
czy tym razem starczy nam czasu, na bycie
razem?
mam dość;
osobno,
sama,
i ja, zamiast my.
pisk,
szybkie hamowanie,
wysiadam...
nazwałabym to
przebudzeniem śpiącej królewny...
dzień dobry,
nowy dniu.
szeptem
Komentarze (3)
życie nie jest proste, co nie znaczy, że nie może byc
dobre, pomaga mi pisanie, oczyszcza, wyrzucam na
kartki to, co zalega we mnie, czasami latami. tylko
pozbywając się "wewnętrznych śmieci" czuję, że
dostaję nowej energii, która pozwala mi funkcjonować
bardziej pozytywnie... jestem małą dziewczynką, która
potrzebuje opieki, chociaz; wolałabym już czuć się
kobietą, wtedy umiałabym sama zatroszczyć się o swoje
potrzeby i nie potrzebowałabym do tego ludzi.
czasami potrzeba milosci jest tak wielka... ze
czlowiek, goniony potrzeba, zaczyna sie otaczac zlymi
ludzmi, toksycznymi. czuje sie zdrowsza, jak sie od
tego uwalniam ;) to takie moje - przebudzenie, nowy
dzień, nowy rozdział ;)
Mnie się podoba ta samowolka interpretacji, ale tak z
czystej ciekawości, czy mogłabym Ciebie prosić o
Twoją? Pozdrawiam
..."szeptem do mnie mów, mów szeptem" lalalala
trafiłaś do mnie swoim wierszem, przypadł do gustu,
brawo:)
Pozdrawiam cieplutko.