Przeciwstawne struny.
Nie mów nic
Już nic się nie da zrozumieć
Słowa zastępują łzy
Już tylko kochać umiem ciągle pytam –
Dlaczego?
Odpowiedzi brakuje
I tylko mogę płakać by przeżyć to, co
czuję
Patrz chociaż czasem w górę.
Niebo pełno gwiazd
Kiedy już NAS nie będzie
Będę wtedy patrzeć na jedną z nich tak jak
ty.
Dlaczego tak mi źle?
Dlaczego coś bardzo boli tam w środku.
Niby nic się nie stało a strasznie
smutno
I łzy cisną się do mych niebieskich
oczu.
Kiedyś pełne uśmiechu dodawały szczęścia
Także innym a teraz pozbawione nawet
iskierki nadziei
Tak mi źle i smutno a nikt tego nie
widzi!
Smutek w oczy mi zagląda
Smutek szyje serce me
Ciemne światło, jasna noc
Przepaść już chcą myśli me
Kocham i nienawidzę
Żyję i umieram…..
Sama nie wiem gdzie kończy się fikcja
Zaczyna rzeczywistość
Życie to gra….. A śmierć to zmiana
planszy…..
Wszystko się zmienia…..
Błądzę w korytarzu własnych myśli…..
Uczuć…..
Komentarze (1)
Bardzo ładny w treści wiersz ale życie zmieni się gdy
grą przestanie być Plus