przed śmiercią
Pytam siebie: co się stało z marzeniami?
Pytam siebie: gdzie one są?
Obudziłem się stary z życiem jak wszyscy
Gdzie te wielkie rzeczy? gdzie te
przygody?
Co jest warte te życie, w którym się tak
starałem, poświeciłem być dla żałosnego
miec.
Miłości nie odnalazłem, ukochanej z
przeszłości nie spotkałem.
Troche brałem, troche piłem, ale nic sobie
nie użyłem.
Straciłem marzenia, gdzieś pośród snów i
kolejnych upadów.
Umieram nieszczęsliwy, bo niczego nie
dokonałem, byłem nieprzystosowany.
Tak jak inni, którzy skończą jak ja...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.