Przed snem
Przed snem umyję tobą
Wszystkie ulice mojego ciała
Ze spóźnionych autobusów
Zgubionych portfeli
Połamanych parasoli
Przed snem nakarmię tobą
Bezdomnych z zaułków mojego ciała
A ty zaświecisz im latarnie
Zawietrzysz liście
Ozłocisz kałuże
Kiedy już zasnę
Zasuniesz moje skrzypiące szuflady
zmysłów
I zamkniesz je na klucz
autor
muszla
Dodano: 2012-10-06 22:55:06
Ten wiersz przeczytano 762 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
piękne oddanie we wspaniałych metaforach