PRZELOTNE ZNAJOMOŚCI
/popr./
Nie zbliżaj się, dziewczynko. Nie podchodź
za blisko do brzegu, mówię (chyba za
cicho).
Twoje dłonie są w wodzie, rozmywa je
fala.
Zupełnie spokojnie. Straciłam kontrolę nad
kolejnymi posunięciami. Morze cię zjadło,
jak słodki cukierek, wyssało do końca
wszystko,
co miałaś najlepsze.
Przez chwilę jeszcze tam stoję; obiecuję
przyjechać na następne wakacje. Ulepię,
a potem znów rozmyje cię fala.
Zupełnie spokojnie.
autor
tokio hotel
Dodano: 2009-07-20 09:13:32
Ten wiersz przeczytano 608 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
nie złapiesz fali w dłonie..
Kto powiedział że morze jest przyjazne ...morza należy
się bać i kto powiedział że życie jest łatwe...
Pozdrawiam serdecznie:)
Też może być ..:))+pozdrawiam
Tak i nasze życie faluje-pozdrawiam!
dla mnie dzib b. ok.:)
Bardzo ładnie... pozdrawiam.
zdecydowanie lepiej. teraz leży na swoim miejscu i
mruczy. ;) ściskam mocno :)
Twój wiersz przewrotny o przelotnej. Przyjmuję go
zupełnie niespokojnie (bo z emocjami). Pozdrawiam.
Nasze ślady na piasku też zabierze fala...