Przemiana
... do muzyki Chopina...
Śpiewaj mi oddechem ust spragnionych
zapachem zbudzonym we śnie
usłana jak muślin czekający nocy
wpatrzona w nicość gdzie grzech
Śpiewaj mi drżeniem dłoni głodnych
wędrujących powoli w ciemności
do miejsc milczących pełnych obietnic
gdzie grzech w objęciach miłości
Śpiewaj mi tą ciszą zamkniętą u kresu
omdlałą w nadziei nie ostatnia taka
uczucie z pragnieniem splecione
śpiew grzech przemienił w ciał zapach
Komentarze (20)
Drogi Kazimierzu, dziękuję za wizytę i komentarz.
Pozdrawiam równie serdecznie.
Zenon
Witaj Elżuniu, dziękuję za ciepłe słowa, przesyłam
gorące pozdrowienia.
Zenon :)
Bardzo ładne, romantyczne wersy, pozdrawiam
serdecznie.
Pięknie, poetycko i zachwycająco. Pozdrawiam ciepło :)
Wolnyduch dzięki za odwiedziny i komentarz, ale z tą
muzyką marszową to poleciałeś haha.
Gdy dwoje ludzie przeżywa swoją intymność, cisza jest
dobrą towarzyszką, a muzyka Chopina też może być miła,
pod warunkiem że nie jest marszowa, lecz jest to jakiś
sielski mazurek...
Pozdrawiam wieczornie, życząc radosnych i
romantycznych chwil :)
Witaj @mariat, miło, że wpadłaś...
Witaj Joasiu (sisy89), dziękuję za odwiedziny i
komentarz. Pozdrawiam cieplutko :)
całkiem odmieniona struna - czyżby kroki w nowej
rzeczywistości?
Przepiękny wiersz :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Witam pięknie @beano, dziękuję i pozdrawiam...
Cudowna inspiracja
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam _weno_ i pięknie dziękuję :)
przepięknie o miłości :)))
pozdrawiam serdecznie
Witaj Norbercie, dziękuję za odwiedziny i komentarz.
Pozdrawiam serdecznie :)