Przemijanie
Podobieństwo drugie goni
Biegną po bladej dłoni
Po latach dłoń różowa
Bo pogoda burzowa
Niezmrużona powieka
Podobieństwo ucieka
Dłoń już powierzona
Źrenica poszerzona
Różnica się wdziera
Podobieństwo wypiera
Ktoś inny dłonią powiódł
Ostatnią zgodność zawiódł
…
Po latach dłoń zakurzona
Przyszła kara zasłużona
autor
pkaminska
Dodano: 2008-04-06 12:53:46
Ten wiersz przeczytano 509 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Trafił do mnie ten wiersz zarówno w treści jaki tej
lakonicznej formie bez wielkich, rozbudowanych
metafor. Trafnie, zwięźle i na temat. Gratuluję
umiejętności zawarcia w małej ilości słów istoty
przemijania.