Przemijanie
Ileż twarzy dziś widziałeś ?
Ileż to już imion zapomnianych ?
Powiedz... proszę, gdzież prawdy nocnych
marzeń ?
Ileż to obietnic zapomnianych ?
I spojrzeń, na które nikt nie odpowiedział
?
A szkarłatnych policzków... w łzach
skąpanych ?
Ileż słów niewypowiedzianych ?
Ileż to uśmiechów skradziono ?
Powiedz... proszę, gdzież zaczyna i gdzie
kończy się wieczności przemijanie ?
Prawdą, iż Przegrany ten, kto upojony wiarą
bezgranicznej miłości ?
Ileż twarzy dziś widziałeś ? ...
Komentarze (7)
Zefir, B.M, Mms serdecznie dziękuję wam za miłe
komentarze oraz odwiedziny ! Wandziu, dziękuję że do
mnie zaglądasz. Wieczność to czasami i jedna sekunda.
:) Wzajemnie ! Zmotywowanywkarierze, niezmiernie mi
miło i oczywiście do Ciebie zajrzę jeszcze nie raz !
:) Pozdrawiam was wszystkich bardzo cieplutko !
Wesołego Alleluja! :)
Witam serdecznie ;) Dziękuję za wszystkie komentarze
pod moimi wierszami i cieszy mnie fakt, że ktoś
docenia i uważnie czyta to co piszę ;) To co tu
napisałaś też bardzo dobrze pokazuje jakim kunsztem
operujesz i też czekam na więcej Twoich zapisków :)
Pozdrawiam również :)
Witaj Alicjo!
Dużo dałaś na zadanie domowe ;)Dzięki za komentarz.
'...gdzie się zaczyna i kończy przemijanie?' Wieczność
to wieczność, nie ma granic. Peelko stawiasz ciekawe i
mądre pytania, na ich część musisz odpowiedzieć sobie
sama. Miłego dnia autorko :)
Ciekawy, trudny jak bezgraniczna miłość, wieczność
przemijania...pozdrawiam
Bardzo ciekawe pozdrawiam