Przemilczenie
z niewielkim opóźnieniem
jesteś blisko
prawie na wyciągnięcie dłoni
jakieś trzy dni drogi
wolnym krokiem od Słońca
nie zdążymy już razem popłakać
ani dziś ani jutro ni wcale
czy jesteś teraz bez nas szczęśliwa
spacerując po niebieskim gaju
tak lubiłaś w fotelu przysypiać
kiedy Ninka grała Tobie Chopina
czy zakładasz wieczorem na szyję
koraliki ze złotych bursztynów
dziś ze zniczem do ciebie przychodzę
jak wpadałem w niedzielę na rosół
wypełnimy czasoprzestrzeń naszą
muzyką na dwa milczące głosy
Komentarze (112)
Śliczna melancholia...pozdrawiam z uznaniem :)
Dziękuję bardzo, że po czterech latach dotarliście do
tego wiersza. :):)
Przepiękny, poruszający wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Arku, wzruszające, wymowne, sercem tęsknoty pisane
wersy, pozdrawiam serdecznie.
Ogromna tęsknota. Ważny wiersz.
Wiersz daję do myślenia
Jak zawsze bardzo udane, Arku :) Pozdrawiam serdecznie
+++
Witaj Arku.
Co do Twojego wiesza, to tak właśnie wygląda miłość.
Czasami nie potrzeba wiele aby poczuć jej obecność.
Co do komentarzy to masz rację. Czytając jednak
wiersze tak je właśnie odbieram i takie mam myśli.
Czytając je odbieram podobnie, w podobnym tonie i
poruszają podobne życiowe sprawy.
Ale masz racje, trochę to źle wygląda.
Pozdrawiam
Marek
Wzruszający...
Pozdrawiam Arku-:)
Piękny wiersz, prosto z serca o uczuciu do wspaniałej
kobiety Matki, która pozostała na zawsze w ciepłym
wspomnieniu.Pozdrawiam bardzo wzruszona...
;)
Piękny wiersz Arku, wzruszyłam się...
Pozdrawiam :)
Niezwykle pięknie, nie umiałem z miejsca wejść w
klimat tego wiersza. Myślę, ze coś mogłem bajdurzyć.
Jest piękny.
:)
Przepiękne... Pozdrawiam serdecznie
Arku...ja się nie gniewam za pokazanie błędów...tym
razem nie marnuję czasu na "dopieszczanie"strof i
rymów...a co mi tam niech i Częstochowa się bawi...
Robię sobie wkrótce urlop, od Beja też...
pozdrawiam