Przeminiemy
Wieczorem przychodzą mysli,
takie czarne wspomnienia,
może wygrzyzą je myszy,
moze nie zginą marzenia...
Wciąż jestem tym samym człowiekiem,
wciąż wierzę , że jest we mnie miłosć,
że rozbudzi się we mnie czułosć
że rozniecie nadzieję i tkliwosć...
Wciąż ufam w nieskazitelne autorytety,
byle tylko nie było tak,
że przeminą...
jako niewidzialne, szare portrety....
autor
czarnulka20
Dodano: 2005-11-14 23:00:14
Ten wiersz przeczytano 620 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.