Przemowa
Nie chcę być wspólczuciem snuta
i litością dotykana,
ja nie po to się zrodziałam,
abym była poniżana.
Nie chcę skał w ogrodzie swoim,
nie chcę lodu tu wokoło,
ja chcę serca i ludzkości,
czy ja proszę o tak wiele?
Do Was mówię,do Was ludzie,
nie do skały czy do lodu,
ludzkie serca macie w sobie,
to po ludzku postępujcie.
Bo co z tego,że sympatia,
bo co z tego ,że współczucie,
najpierw sami pokrzywdzicie,
potem ta żałosna maska.
autor
czarna perelka
Dodano: 2006-08-20 10:02:54
Ten wiersz przeczytano 494 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.