przenikając przez mówiącą ciszę
dotknąć kolca czarnej róży ujrzeć krew i przekonać się że to nie sen
wśród kropel deszczu opadam na twardą
ziemię bólu
wśród wichury myśli
owinięta strachem
piję krople własnej niepewności
...
rozpalając ciepły płomień nadziei
ogrzewać zimno duszy
patrzeć na ciche groby
słuchać płaczu olch
zasypiać w gronie
wiecznie śpiących
pod czystym cmentarnym niebem
rysować słowa
milczeć
przenikając przez mówiąca ciszę
...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.