Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Przeprowadzka

Pamiętny dzień z dzieciństwa

Przeżyciem była nie lada,
z rodzaju tych nieprzyjemnych.
Wyrwana z dawnego świata
stawiałam kroki niepewne.

Ten pierwszy dzień w nowym bloku
zaczął się niezbyt wesoło.
Przed bramą miejscowy łobuz
pomazał mi bluzkę smołą.

A później już tylko gorzej:
Gdy byłam na pierwszym piętrze
z impetem ktoś drzwi otworzył
- uważaj zaraz oberwiesz

(ostrzegła groźnie dziewczynka),
dodając – ja tutaj rządzę.
Za powrót na stare śmieci
dałabym wszystkie pieniądze.

Na czwartym nasze mieszkanie
pachnące świeżutką farbą,
w nim wyjątkową atrakcją
jest sześciometrowy balkon.

Patrząc w dół zrozumiałam
czym jest lęk wysokości
i ostatecznie miałam
tej przeprowadzki dosyć.

autor

krzemanka

Dodano: 2020-05-11 20:41:20
Ten wiersz przeczytano 1710 razy
Oddanych głosów: 40
Rodzaj Rymowany Klimat Obojętny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (55)

krzemanka krzemanka

Bardzo dziękuję wszystkim gościom za podzielenie się
refleksjami i wspomnieniami, które powyższy tekst
przywołał. Dobranoc:)

Marek Żak Marek Żak

Fajny tekst jak zawsze. Przeprowadzka w dzieciństwie
to wyrwanie z korzeniami i szok. Chyba każdy tak miał.
Pozdrawiam.

@Krystek @Krystek

Niektóre wspomnienia z dzieciństwa, co wielką traumą
były - teraz uśmiech przywołują. Pozdrawiam
serdecznie:)

jastrz jastrz

Ja też w dzieciństwie (jako 5-latek) przeżyłem
przeprowadzkę, ale związane są z nią raczej przyjemne
wspomnienia. Miejsce, gdzie powstał nasz dom przed
wojną było miejskim wysypiskiem śmieci. Takiej
lokalizacji zazdrościli mi wszyscy koledzy. Parę razy
zdarzyło mi się wykopać w ogródku jakiś "skarb":
metalowe pudełko po papierosach z widocznym rysunkiem
i napisami, jakieś drobne monety Wolnego Miasta
Gdańska, a nawet "blachę" z czapki policjanta (?),
listonosza (?), czy jakiejś innej formacji.

Turkusowa Anna Turkusowa Anna

Dobrze ukazana przeprowadzka oczami dziecka. Ja swoich
przeprowadzek z dzieciństwa nie pamiętam, chyba byłam
zbyt mała, za to tę z dorosłości też niezbyt dobrze
wspominam :)
Pozdrawiam KrzemAniu :)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Ech, i mnie Twój wiersz przypomniał dzieciństwo i
przeprowadzki, których było... Uuuu, nie pamiętam,
mnóstwo...

Niby nic wielkiego, a przecież dziecko wszystko
przeżywa na swój sposób, czasami rzeczy najzwyklejsze
dla dorosłych, dla dziecka stają się i dramatami.

Wiersz bardzo się podoba :-) Pozdrawiam :-)

wolnyduch wolnyduch

Ciekawie na temat przeprowadzek i nie zawsze miłych
historii z nimi związanych, u mnie ich było kilka,
raczej nie były traumatyczne, na dodatek zawsze
mieszkałam i mieszkam na II piętrze, ponoć wg, feng
szui to doba wysokość, ale już nie pamiętam z czym się
to wiąże, w każdym razie gdzieś czytałam, że to dobry
wybór, ale nigdy się tym nie kierowałam, raczej
wygodą, jeśli jest zepsuta winda lub jej brak,
chodzenie na wysokie piętro z ciężkimi zakupami nie
byłoby fajne, albo np. ze złamaną nogą :)
Pozdrawiam, życząc dobrego wieczoru :)

anna anna

niezbyt przyjemne wspomnienia, ale z czasem
przyzwyczajamy się do nowego miejsca. Myślę, że dzieci
przeżywają to na swój własny sposób: tracą kolegów z
własnego podwórka i czują się obco w nowym otoczeniu.

ANDO ANDO

Wspomnienie z dzieciństwa - jakże żywe i prawdziwe!
Ładnie nim się dzielisz z nami, choć niezbyt łatwe
było to wydarzenie, to bardzo lekko napisane.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »